środa, 23 września 2015

Kos

Czas na podróż po pięknej Kos!

Uwielbiam Grecję więc jest to najczęstszy target moich wakacyjnych podróży. W tym roku byłam tam z mamą. Szczęśliwie, mogłyśmy tą wyspę odwiedzić jeszcze przed wybuchem zamieszek. Jest to mała wyspa, spokojnie da się ją zwiedzić w jeden, dwa dni. Na dobrą sprawę, można ją przejechać z jednego końca na drugi w godzinę. No ale po co się tak śpieszyć, skoro po drodze jest tyle pięknych i klimatycznych miejsc?



Naszą podróż zaczęłyśmy od zwiedzania miasta Kos. Oprócz malutkich białych uliczek (takich jak na zdjęciu powyżej), możemy zobaczyć tu ruiny starego miasta, amfiteatr czy katedrę. Nawet budynek policji jest tam niesamowity. I okna! Wszędzie charakterystyczne niebieskie okiennice.


Kos jest miastem portowym, pełnym stateczków, jachtów, kutrów rybackich i łódek. Większość z nich jest albo stara albo zaprojektowana w starym stylu, co tylko dodaje temu miejscu uroku. Spacerek nadbrzeżem bardzo wskazany!


Na następny dzień, udałyśmy się na wycieczkę wgłąb wyspy. Wąskie, kręte uliczki dały nam w kość, samochód ledwo dawał radę, ale widoki to wszystko wynagradzały. Miejscem, które koniecznie musiałam zobaczyć był Asklepion - słynna starożytna szkoła medyczna. Uczył się tu sam Hipokrates!


Jeżeli chodzi o plaże zdecydowanie polecam Agios Stefanos Beach z której rozpościera się przepiękny widok na maleńką wyspę z kapliczką. Po plażowaniu udałyśmy, się w kierunku miasta Zia. Zrobiłyśmy krótką przerwę na obiad w rodzinnej restauracji, która powaliła nas na kolana. Właściciel był rybakiem, więc rybki były świeżutkie, łowione codziennie. Oprowadził nas po kuchni i same mogłyśmy sobie wybrać które owoce morza chcemy jeść. Bardzo sympatycznie :)



Najedzone, dotarłyśmy do ostatniego miasta - Zia. Malutkie, bez większych atrakcji. Jednak jest jedna rzecz, która odróżnia to miasto od innych. Można tu z restauracyjek, położonych na wzgórzu, oglądać cudowny zachód słońca :)


Prawda, że pięknie?

Na koniec jeszcze kilka zdjęć!

Moja piękna mama:

Kotki! Były wszędzie <3

Ja!



Trochę drobnej architektury:


I poczciwy osiołek na koniec :) Buziaki!


1 komentarz: